A+M+D+R+I+B (jeszcze w brzuchu)
Kiedy zdecydowałam się na ofertę „all inclusive”, czyli jedną cenę, za którą moi klienci otrzymują zawsze dużą galerię zdjęć (zwykle 75+), słyszałam, że to za dużo i na pewno moje rodziny wolałyby niższą cenę i mniej ujęć. Bo przecież „po co tyle zdjęć z jednej sesji?” i „oglądanie takiej ilości zdjęć to nuda”. Cóż, no ja się z tym zupełnie nie zgodzę!Read More